V Mityng Orlikowych Rodzin
28 sierpnia, w upalne, niedzielne popołudnie, na orliku w Nowej Wsi po raz piąty odbył się Mityng Orlikowych Rodzin, czyli sportowa rywalizacja: dzieci uczestniczących regularnie w zajęciach sportowych, ich rodziców oraz „absolwentów” orlika.
Zawody rozpoczęły się od piłkarskiego meczu najmłodszych „uczniów” szkółki (przedszkolaki i dzieci z klas I– II), w którym walki i sportowej ambicji było - ku uciesze zgromadzonej publiczności - co niemiara. Do wyniku 7:7 zespoły Filipa Kapicy I Kacpra „Duszka” Czyszczonia szły „łeb w łeb”.. ”cios za cios”. W końcówce uwidoczniła się jednak przewaga ekipy Duszka i to ona zeszła z boska jako zwycięzca (10:7).
Po meczu najmłodszych futbolistów przyszedł czas na konkurs żonglerki, który rozegrano w dwóch kategoriach: dla zaawansowanych („kapkowanie” nogami) i dla maluchów , w wersji uproszczonej (piłka po każdym odbiciu nogą mogła raz odbić się od murawy), wynik końcowy był sumą trzech prób startującego. Konkurencja niespodziewanie wydłużyła się w czasie, bo wielu zawodników wykazało się sporymi umiejętnościami. W kategorii ”zaawansowanych wygrał Kuba Brzazgacz, w kategorii „uproszczonej”: Kacper „Diobeł” Feliniak. Kacper „ Duchu yellow bahama” oraz Oskar „Neymar” Macura.
Kolejnym punktem zawodów był mecz pomiędzy reprezentacją Rodziców i najlepszymi zawodnikami piłkarskiej szkółki dla najmłodszych wzmocnioną z przyczyn obiektywnych dorosłym bramkarzem, panem Marianem Naglikiem. Dzieciaki przegrały 5:3 (po dramatycznej końcówce), ale było to bardzo dobre spotkanie młodziutkiej ekipy. Rewelacja! W tradycyjnie „piknikowej” grze było zero „piknikowej” zabawy! – rodzice podeszli do tematu nadspodziewanie poważnie, twardo i bez sentymentów, a że „szkolniaki” nie zamierzały pękać i podjęły rękawicę”, też poważnie, twardo i bez sentymentów - mieliśmy w efekcie przednie, pasjonujące i dramatyczne widowisko sportowe.
Ostatnim punktem mityngu był otwarty konkurs rzutów karnych, w którym najlepszymi egzekutorami „jedenastek” (także lewymi nogami!) okazali się: Kuba Brzazgacz, Maks Naglik oraz Kacper Adamczyk.
Wszyscy zawodnicy otrzymali medale (złote i srebrne) oraz soczki i słodycze, zaś zwycięzcy rzutów karnych : piłkę , plecaki i zestaw do tenisa stołowego.
Zawody obserwowało, a w poszczególnych konkurencjach, dynamicznie kibicowało spore grono rodziców i sympatyków.
Nagrody i „poczęstunek” sponsorowali rodzice.
Specjalne podziękowania dla pana Andrzeja Sadlika, który aktywnie współorganizował z animatorem logistykę imprezy oraz pani Monice Gołek, za rejestrowanie zawodów obiektywem aparatu.
Paweł Kłaput